Odremontowana rezydencja wyłania się zza łagodnego zakrętu prowadzącej do niej drogi, wysypanej drobnym żwirkiem. Nie przypomina ogromnych, wiekowych i ponurych dworów, wręcz przeciwnie - jest niedużym, zgrabnym budynkiem, otoczonym ogrodem. Wbrew swojej nazwie, ściany nie są czerwone ani szkarłatne, nie są nawet z rdzawej cegły, lecz wyłożone jasnym piaskowcem. Dach pokrywa nowa dachówka. Posiadłość skryta jest między drzewami ogrodu urządzonego w stylu angielskim. Stanowi bezpieczną przystań, w której nowa właścicielka może znaleźć spokój i wytchnienie od towarzyskich obowiązków.
Nie masz uprawnień do czytania tematów na tym forum.